Mój bardzo dobry przyjaciel miał ślub i poprosił mnie o zrobienie kart z ich własnymi przysięgami ślubnymi.
Karty się spodobały a Paweł po ślubie powierzył mi także stworzenie
albumu ślubnego. Była to czysta przyjemność - świadomość, że mogłam
oprawić im taką piękną pamiątkę do której będą mam nadzieję wracać przez
kolejne lata :) Nie ukrywam, że kosztowało mnie to też sporo pracy - 40
stron ze zdjęciami plus okładki - robiłam ten album generalnie nocami
kiedy to moje pociechy smacznie spały. Nie raz chciałam do nich dołączyć
no ale złamałam się tylko raz :)))))
Młodzi przyjechali do mnie na kawę i na odbiór albumu. Uśmiechy nie schodziły im z twarzy - i nie piszę tego na wyrost :) Naprawdę byli zadowoleni :)
Teraz i Wam udostępniam (za ich zgodą oczywiście) zdjęcia albumu -
więcej zdjęć na moim blogu :) :)
Młodzi przyjechali do mnie na kawę i na odbiór albumu. Uśmiechy nie schodziły im z twarzy - i nie piszę tego na wyrost :) Naprawdę byli zadowoleni :)
Teraz i Wam udostępniam (za ich zgodą oczywiście) zdjęcia albumu -
więcej zdjęć na moim blogu :) :)
Do zrobienia albumu użyłam jednych z moich ulubionych papierków i motylków - Tropical Fruits.
tych kart jest 22 (z okładkami) |
Pozdrawiam Was gorąco :) Jeszcze wiosennie :))))
Nowakowa.
Piekny album
OdpowiedzUsuń